Historia

HISTORIA  DOMU  SALEZJANÓW  W  GŁOSKOWIE

Księża Salezjanie rozpoczęli swoją działalność w Głoskowie w roku 1942. Odbywało się to w dramatycznych okolicznościach wojennych.  Aby ratować sieroty z macierzystego domu na Powiślu,  postanowili choć część z nich wywieść poza Warszawę.

Założycielem domu sierot na ulicy Lipowej na Powiślu był ksiądz Jan Siemiec. Swoje dzieło rozpoczął w roku 1904, kiedy to nabył plac i zbudował kościół pod wezwaniem Świętej Rodziny. Następnie zbudował zakład pod nazwą „Towarzystwo  Przytułków Noclegowych i Tanich Kuchni”. Potem powstał „Dom Pracy dla Nieletnich w Warszawie”. Była to szkoła rzemieślnicza, drukarska, stolarska, ślusarska  dla ubogiej młodzieży.  Ucząc się zawodu chłopcy korzystali z najnowocześniejszych maszyn drukarskich a szkoła wydawała własne książki i czasopisma. Powstała też szkoła dla dziewcząt  pod wezwaniem św. Teresy. Zakładem dla dziewcząt , które uczyły się krawiectwa opiekowały się  siostry szarytki.

Po śmierci księdza Jana Siemca cały zakład przejęli salezjanie.

Fot. Grobu ks. Siemca   ( Powązki kwatera M) 1

W okresie II wojny światowej szkoła działała tylko częściowo jako Salezjańska Szkoła Rzemiosł.  Zajęcia ograniczały się do specjalności introligatorsko-drukarskiej.  W latach 1941-1943 duszpasterzem zakładu był ksiądz Henryk Ignaczewski.

W okresie Powstania Warszawskiego (1944) Niemcy aresztowali 13 księży, 13 braci i 32 wychowanków. Trzeba było ratować dzieci.  Księża salezjanie  wydzierżawili w Głoskowie willę od pani Erbrich, żony lekarza, prof. Uniwersytetu Warszawskiego.  Przywieziono tu  pięćdziesięciu wychowanków.  Tak rozpoczął działanie  Dom Sierot w Głoskowie.

Posesja z domem, którą księża  dzierżawili a później kupili, była stopniowo powiększana  aby zorganizować gospodarstwo, które stanowiło  podstawy bytu dla mieszkańców domu.

Drewniany, piętrowy dom księży salezjanów składał się  na parterze z 3 pokoi, kuchni, jadalni, hollu, spiżarni i werandy.  Na piętrze  z 4 dużych pokoi, 2 małych, umywalni, hollu i werandy. W jednym z małych pokoi na parterze urządzono kaplicę. Okna części mieszkalnej wychodziły na stronę wschodnią, kuchnia była usytuowana od strony południowej. Wyjście z kuchni prowadziło do ogrodu warzywnego. Od strony północnej była ocieniona weranda.

Fot. Willi drewnianej  2

Trzeba przypomnieć, że wówczas nie było w domu bieżącej wody, prądu, kanalizacji, ani też centralnego  ogrzewania.

W pierwszym, krótkim okresie domem zarządzał ksiądz Marian Kubrycht. Od lipca 1942 roku kierownictwo przejął ksiądz Adam Skałbania.  W lipcu 1944 roku kaplica w Głoskowie została poświęcona przez księdza prof. Władysława Maleja.

Zanotowano wówczas, że stale przebywa tu  6-7 członków zgromadzenia i 4 księży. Wśród wywiezionych z Warszawy chłopców uratowano 5 żydowskiego pochodzenia. Niektórzy z nich jeszcze żyją.

Ksiądz Adam Skałbania za poświęcenie i odwagę został odznaczony pośmiertnie (22.X.2010 roku) medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”.

W Głoskowie wychowankowie warszawskiego domu sierot  znaleźli schronienie, ale ponieważ było ich ponad czterdziestu, powstał ogrom pracy. Trzeba było zapewnić naukę, wyżywienie, dbałość o  zdrowie.  Kuchnią i gotowaniem zajęła się kuzynka księdza Adama, pani Maria  Skałbania. Wykonywała ona ogrom pracy, gdyż oprócz kuchni miała pieczę nad ogrodem warzywnym, nad hodowanymi kurami, indykami i innym drobiem. Pomimo to prowadziła  ogród kwiatowy, przędła wełnę na kołowrotku z hodowanych w gospodarstwie owiec.  Pani Maria pracowała w Głoskowie do śmierci w 1979 roku.

Prace gospodarskie prowadził pan Adolf Boćwinowski a później także pan Józef Zalewski.  Wcześniej jeszcze w gospodarstwie pracował pan Paweł Baksik.

W okresie okupacji (rok 1943) z Głoskowem wiąże się  niecodzienna sprawa tajnego nowicjatu salezjańskiego urządzonego w Łbiskach u sióstr szarytek. Była to placówka stanowiąca integralną część salezjańskiego  domu w Głoskowie Zielonym.

Mistrzem tajnego nowicjatu był ksiądz Paweł Golla a jego socjuszem (asystentem) ksiądz Stefan Pruś.  Przybył także  ksiądz inspektor Wojciech Balawajder, który ocalał z Powstania Warszawskiego.  Nowicjat rozpoczęło wówczas 13 kandydatów. W czasie Powstania Warszawskiego cały personel nowicjatu przeniesiono z Łbisk do Głoskowa. Po ukończeniu nowicjatu złożyło tu śluby czterech salezjanów, reszta rozproszyła się po świecie.

Działalność sierocińca w Głoskowie trwała do 1949 roku. Najwięcej chłopców było w 1948 roku, bo pięćdziesięciu ośmiu.  Mimo trudnych warunków, biedy i braku środków, dom głoskowski  tętnił życiem.  Chłopcy mieli chór, urządzali przedstawienia, wystawiali sztuki takie jak „Wenecjusz”, „Dzieci w jaskini zbójców”, „Jasełka”, z którymi objeżdżali sąsiednie miasta. Opiekę nad teatrem sprawował ksiądz Henryk Ignaczewski.

Młodsi chłopcy uczyli się na miejscu, starsi chodzili do szkoły w Jazgarzewie.  Działała także drużyna harcerska.

Jednocześnie księża czynili ustawiczne starania o poprawę bytu.  Dlatego ksiądz Henryk Ignaczewski  sprowadził w 1946 roku ze Szczecina duży, poniemiecki barak, który dobudowano od strony zachodniej. Pracę tę za czasów księdza Pawła Golli wykonał mieszkaniec Głoskowa pan Podlaski.  W następnym roku ksiądz Ignaczewski sprowadził następne dwa baraki, które były już wyposażone w kaloryfery i piece.  Do nowego baraku przeniesiono kaplicę.

W lipcu i sierpniu 1946 roku    w Głoskowie   u księży  zorganizowano kolonie letnie dla  dzieci z  Warszawy, która była zrujnowana. Caritas Polska przysłała do salezjanów na I turnus 460 dzieci a w sierpniu na II   turnus 380 dzieci. Pomoc w pracy sprawowali klerycy.   Nad całością czuwał młody wówczas ksiądz Stefan Pruś.  Wszystkie prace odbywały się bez prądu, którego tu nie było.  Komunistyczne władze zabroniły księżom ich działalności. Dom sierot zlikwidowano w 1952 roku. Dzieci przeniesiono do państwowych domów dziecka.

Działalność księży skupiła się wówczas na pracy duszpasterskiej. Objęli oni posługą duszpasterską  sąsiednie miejscowości: Zalesie Dolne, Złotokłos, Runów, Tarczyn.

Stopniowo ksiądz Adam Skałbania od 1950 roku zaczął przerabiać kaplicę, znajdującą się w drewnianym baraku. W tej przebudowie pomagali w czasie wakacji klerycy.  Prace trwały do 1956 roku. I wówczas to kaplica o długości 18 m. i szerokości 7,5 m. mogła pomieścić więcej osób. Już wtedy kaplica działała pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych. Całość została pomalowana i wykończona według projektu artystki malarki mgr Haliny Bernhardt-Szpinalskiej z Głoskowa.

Fot. Kaplicy dawniejszej   3

Lata 1952 – 1956 to wspólne prowadzenie domu w Głoskowie przez księży Edwarda Jarlińskiego i Eugeniusza Sroczyńskiego. We wrześniu 1959 roku ponownie zawitał, po pobycie w Kutnie ksiądz Stefan Pruś.

W latach 1966 – 1972 dom w Głoskowie stał się Domem Studentów Salezjańskich, którzy studiowali w Warszawie na tzw. Stefanianum, czyli na wydziale życia wewnętrznego a do Zielonego dojeżdżali.  Tu na miejscu zajmowali się pracą z młodzieżą  i pomocą w okolicznych parafiach. W roku 1970 w Głoskowie mieszkało 10 współbraci.

Z biegiem czasu powstały w Głoskowie solidniejsze murowane budynki. Wzrosło też zainteresowanie pracą księży ze strony „panów z wiadomego resortu”, którzy nachodzili plebanię lub wzywali księży  na przesłuchania. Stawiał temu dzielnie czoła ksiądz Czesław Banach. Była to zresztą zapowiedź trudności jakie będą towarzyszyły późniejszej budowie kościoła.

Księża mieli wciąż dużo obowiązków. Codziennie jeden z nich bez względu na pogodę jeździł    autobusami do Warszawy na cmentarz powązkowski, by pomagać w prowadzeniu pogrzebów. Ponadto księża każdego dnia rano, pieszo lub na rowerze podążali, aby odprawić mszę św. w Runowie u sióstr szarytek.

Tak właśnie zdążając na poranną mszę św. do sióstr zasłabł  i zmarł po drodze ksiądz Józef Duszyński (08.X.1975 ) dyrektor domu salezjańskiego od 1973 roku.

Przełomowym momentem w historii  głoskowskiej placówki było ustanowienie przez Kurię Metropolitalną w Warszawie samodzielnego rektoratu, dekretem z dnia 15 grudnia 1972 roku, podpisanym przez księdza biskupa Jerzego Modzelewskiego.

Od 1973 roku istniało już samodzielne duszpasterstwo. Od tej chwili kancelaria parafialna prowadziła  księgi metrykalne.

Już pod koniec lat sześćdziesiątych ksiądz Adam Skałbania zaczął gromadzić materiały budowlane, gdyż stopniowo dojrzewała myśl o potrzebie zbudowania w Głoskowie kościoła murowanego.  Autorem planów kościoła był  inżynier Józef Winiarski.

Budowa rozpoczęła się w 1976 roku. Wówczas dyrektorem domu salezjańskiego był ksiądz Tadeusz Woch.

W roku 1978 zakończono całość prac budowlanych w stanie surowym.  Projekt architektoniczny tak był  opracowany, że kościół wraz z plebanią i domem zakonnym, tworzył jedną bryłę, więc budowa domu mieszkalnego zespolonego z kościołem nastręczała wiele trudności.  Jednocześnie przyjęto dość skomplikowany system budowy w miejscu gdzie stała kaplica. Najpierw obudowano murami drewniany barak, a dopiero później rozebrano starą kaplicę.

Fot. Z budowy 4

W 1980 roku zaczęto na wiosnę tynkować kościół wewnątrz.    W kronikach domu księży salezjanów zachował się wpis księdza  Kardynała Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Jest także przechowywana lista darczyńców, którzy wspierali budowę.

Gdy kościół został wybudowany, przyszedł czas na erekcję parafii. Dokonał tego dekretem     Kardynał  Prymas Stefan Wyszyński.

W granice nowej parafii weszły miejscowości: Głosków, Głosków Zielone, Baszkówka, Bąkówka i Runów.

W latach osiemdziesiątych rozpoczyna się realizacja projektu nowego ołtarza głównego. Projektantem jest ksiądz Tadeusz Furdyna.

Po wykończeniu głównego ołtarza  w 1990 roku, firma panów Kucharskich  z Głoskowa  wykonała ołtarze boczne i ławki.

W roku 1992 odbył się w Głoskowie jubileusz  pięćdziesięciolecia obecności księży salezjanów. Na uroczystości przybyło dwóch księży biskupów, bp Marian Duś i bp Zbigniew Kraszewski.

W kolejnych latach wciąż kościół w Głoskowie wykańczano i udoskonalano. Przybyły  boczne witraże, nowe posadzki, organy.

U.J.